Wielu z nich analizując, czy warto zdecydować się na daną posadę, zastanawia się nad kosztami, jakie muszą ponieść, aby pracować w konkretnej firmie na konkretnym stanowisku. Często decydującą kwestią jest odległość miejsca pracy od domu. Zdarza się bowiem, że pracodawca kusi dobrymi zarobkami, ale w zamian oczekuje, że będziemy codziennie dojeżdżać do pracy kilkadziesiąt lub nawet kilkaset kilometrów. Czy w takich okolicznościach pracownik może domagać się zwrotu kosztów podróży?
Zwrot kosztów dojazdu do pracy
W tej sytuacji ogromne znaczenie ma to, czy zatrudniający jest w stanie wziąć na siebie koszt naszych dojazdów. Wszystko po to, aby pracownik nie musiał wykładać pieniędzy z własnej kieszeni. Prawda jest taka, że obecnie większość pracowników wykonuje swoje obowiązki daleko od domu. Żyjemy w czasach, w których łapie się okazję i dobrą pracę, nawet kosztem tego, że będziemy musieli pokonać dzień w dzień spory odcinek drogi i poświęcić czas na podróż. Wówczas pojawia się pytanie o zwrot kosztów dojazdu do pracy.
Nigdy więcej nie trać czasu!
Zautomatyzuj układanie grafików pracy, prowadzenie ewidencji czasu pracy, elektroniczne wnioski urlopowe i wiele więcej.
Załóż darmowe kontoZwrot kosztów dojazdu do pracy od pracodawcy
Czy to możliwe? Jak kwestie te regulują przepisy? A także, czy pracownikowi należy się jakiś dodatek za czas poświęcony na dojazd? Okazuje się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytania. O wszystkim, jak to zwykle bywa, decydują detale, a w wielu przypadkach dobra lub zła wola samego pracodawcy. Oczywiście istnieją pewne uregulowania prawne, które określają podstawowe normy w tej materii, przy czym każdy interpretuje je na własny i najczęściej korzystny dla siebie sposób.
Dofinansowanie dojazdu do pracy - czy to realne?
Wydawać by się mogło, że żyjemy w epoce cyfryzacji i możemy pracować zdalnie. Mnóstwo pracowników właśnie tak wykonuje swoje obowiązki zawodowe, ale w skali krajów rozwiniętych Polska jest pod tym względem dość nisko. Przeprowadzane przez ekspertów badania zwyczajów na rynku pracy potwierdzają, że do miejsca pracy dojeżdża nadal większość społeczeństwa, z tego ponad połowa Polaków wykorzystuje do tego swój prywatny samochód. Spora grupa podróżuje również autobusami czy pociągami.
Dodatek za dojazd do pracy z innej miejscowości
W tym kontekście dość krzywdzący jest fakt, że co do zasady pracownikowi nie przysługuje zwrot kosztów dojazdu do pracy. Znaczenia nie ma w tej sytuacji to, czy jest to dojazd z innej czy tej samej miejscowości. W całej sprawie niczego korzystnego dla pracownika nie wnoszą przepisy Kodeksu Pracy, które nie obligują pracodawcy do zapłaty za dojazd. Nie oznacza to jednak, że polskie prawo zabrania takiego działania. O czym dokładnie mowa?
Dobra wola pracodawcy
Zwrot kosztów dojazdu do pracy samochodem prywatnym może odbyć się na zasadzie dobrowolności. Obie strony mogą zawrzeć nawet taki zapis w umowie o pracę, oczywiście w miarę rozsądnych ramach i na ściśle określonych zasadach. Chodzi o to, aby - czego zabrania prawo pracy - postanowienia umowy nie były mniej korzystne dla pracownika niż wynika to z norm ustawowych. Swoboda treści umów jest zabiegiem stosowanym w praktyce dosyć często. Stosowny zapis może wynikać ponadto z regulaminu firmy. Wszystko zależy od relacji między pracodawcą a zatrudnionym. Zwrot kosztów za dojazd może zostać sfinansowany między innymi ze środków obrotowych przedsiębiorcy. Ma ono formę dodatku do wynagrodzenia i powoduje, że po stronie pracownika pojawia się obciążenie podatkowe.
Dofinansowanie dojazdu do pracy - kilka wariantów
Jeśli pracodawca zamierza pójść pracownikowi na rękę, ten drugi powinien spełnić kilka formalnych warunków, aby mogło tak się stać. Przede wszystkim niezbędnym elementem całej układanki jest złożenie przez zatrudnionego stosownego podania o dokonanie zwrotu kosztów dojazdu. Musi do niego dołączyć dokładne wyliczenia kosztów swoich podróży. To od pracodawcy zależy, w jaki sposób zechce rozliczyć się z pracownikiem. Zwrot kosztów dojazdu do pracy ile wynosi? - to pytanie zadaje sobie wiele osób. W grę wchodzi kilka możliwości. Jedną z nich jest wypłacenie dodatku samochodowego, czyli stałej kwoty na paliwo zużyte w celach służbowych. Poza tym, przedsiębiorca może dokonać zwrotu na podstawie liczby przejechanych przez pracownika kilometrów. W wielu przypadkach to właśnie druga z opcji jest korzystniejsza dla zatrudnionego.
Zwrot kosztów dojazdu do pracy z Funduszu Pracy
Jeszcze jedno rozwiązanie dotyczy osób przyjętych na staż lub szkolenie poza miejscem stałego zamieszkania. Wówczas zatrudnionemu przysługuje zwrot kosztów dojazdu do pracy z Funduszu Pracy. Dofinansowanie to może zostać wypłacone przez rejonowy urząd pracy na wniosek samego zainteresowanego. Warunkiem jest jednak to, że osoba, która się o nie stara, nie może zarabiać więcej niż dwukrotną wysokość minimalnego wynagrodzenia. Ponadto, zwrot ten przyznawany jest w sytuacji, gdy dojazd najtańszym środkiem komunikacji transportu publicznego wynosi minimum 15% najniższej krajowej.
Co z czasem dojazdu do pracy?
Średni czas dojazdu do pracy w naszym kraju to około pół godziny w jedną stronę. Niektórzy spędzają w podróży między domem a biurem nawet kilka godzin dziennie. Pojawia się więc pytanie, czy czas spędzony w samochodzie można zaliczać do czasu pracy lub wnioskować o jakiś ekwiwalent pieniężny? Odpowiedź nie ucieszy jednak zatrudnionych. Przepisy prawa nie dopuszczają takiej możliwości. Czasem pracy jest bowiem tylko okres, który pracownik spędza w miejscu wyznaczonym przez zatrudniającego. Wyjątek stanowi wyłącznie sytuacja, w której osoba zatrudniona musi w pierwszej kolejności zjawić się w miejscu określonym przez pracodawcę, a następnie jest transportowana na miejsce pracy. Wtedy ten okres można zaliczyć do czasu wykonywania obowiązków służbowych i otrzymać za to stosowne wynagrodzenie.
Nigdy więcej nie trać czasu!
Zautomatyzuj układanie grafików pracy, prowadzenie ewidencji czasu pracy, elektroniczne wnioski urlopowe i wiele więcej.
Załóż darmowe konto